IX Zlot Klubu Zastava - 30 kwietnia - 3 maja 2005

Był to najdłuższy nasz zlot w historii zlotów. 4 dni spędzone pod znakiem "Z"etki będą kolejnym wpisem w historii naszych spotkań i w pamięci każdego klubowicza. Pogoda jak zwykle dopisał nam znakomicie. Przybyłym klubowiczom zaoferowaliśmy kilka ciekawych imprez, miedzy innymi:

II Rajd Zastava Trophy

w którym niestety jedna zastava ucierpiała. Błekitna Zastava 1100p w ferworze walki zawadziła o wystający głaz i rozbiła skrzynie biegów. Według relacji załogi głaz wyrzucił auto w niebo, poczym z hukiem opadł na ziemie.  Przez pewien czas były obawy co do powrotu załogi do domu (odległego o 400 km) - wyciekający olej, pogięta podłoga i zawieszenie. Jednak zwarta ekipa mechaników pod wodzą dr Szymona zabezpieczyła pojazd na powrót. Niestety skrzynia wymaga wymiany obudowy. Wyniki Rajdu ogłosimy po przygotowaniu tabeli.

Wycieczka krajoznawcza do Konewki i Inowłodzia

jak co roku postanowiliśmy zrobić przejazd zastavek w formie wycieczki po okolicach Tomaszowa Mazowieckiego. Zwiedziliśmy bunkier niemiecki w Konewce, który ku naszemu zadowoleniu był otwarty do zwiedzania. Potem pojechaliśmy do Inowłodzia zobaczyć XV wieczny kościółek i pobliskie bunkry. 

Konkursy

W trakcie trwania zlotu przewidziany był czas na konkursy. W godzinach przedpołudniowych zrobiliśmy konkurs "Krzyżówka" składający się z 30 punktów. W konkursie wystartowali wszyscy uczestnicy zlotu także nasza dwuletnia klubowiczka i właściciel campingu (którego pozdrawiamy). Hasło prawidłowe brzmiało KUKENMUKEN. Zwycięstwo w konkursie przypadło Dobrochnie i Marcinowi, którzy najszybciej odgadli hasło oddając rozwiązaną krzyżówkę w 12 minut. 

W następnej kolejności wystartował Konkurs Sprawnościowy. Do konkursu wystartowały wszystkie samochody zastava. Zabraliśmy cały parking na campingu by bezpiecznie wykonać okrążenia. Trasę wyznaczały nam słupki, a ponieważ ustawione były bardzo ciasno, można było wykazać się sporymi umiejętnościami prowadzenia pojazdu.

Prelekcja o historii motoryzacji

Przy ognisku wystąpił nasz nowy klubowicz Karol Mórawski, który zaprezentował w postaci prelekcji swoją pracę magisterską poświęconą historii produkcji samochodów syrena. Była to w tym momencie odskocznia od panującej tematyki zastavy i możliwość zapoznania się z innym także niezapomnianym pojazdem.

Zastava zlotu

Niewątpliwie najciekawszym autem zlotu, budzącym największe zainteresowanie i podziw wśród uczestników zlotu była granatowa Zastava 1100 naszego klubwicza Daniela Nędzewicza z Leszna. Auto nawet pachnie nowością. Stan idealny wręcz fabryczny. Mięliśmy okazję przejechać się tym samochodem - wrażenia niesamowite. Nawet redaktor Giełdy Samochodowej był pod wrażeniem - miejmy nadzieje, że auto Daniela zachwyci nas podczas następnego zlotu.