Żółta kaczka, czyli Zastava 1100p 1981

Zaprezentuj swój wóz :]
Awatar użytkownika
Adi.G.
Użytkownik
Posty: 21
Rejestracja: środa 16 lis 2016, 22:46
Lokalizacja: Sędziszów Małpolski
Kontakt:

Żółta kaczka, czyli Zastava 1100p 1981

Post autor: Adi.G. » środa 15 lut 2017, 23:32

Po długim okresie poszukiwań godnego egzemplarza w końcu coś udało mi się wyrwać.
Ogłoszenie, telefon, umówienie się na oględziny, jazda próbna, negocjacje i powrót do domu :)

Ogólnie samochód nie jest idealny ale jak na 36 letni pojazd nie jest źle.
Samochód należał do oficera MO w Nowym Sączu, był właścicelem od nowości przez 35 lat, aż zaniemógł. W tym czasie samochód przejął ktoś z rodziny, który to od razu sprzedał go temu, od którego odkupiłem :)
Mimo że jest na białych blachach w historii pojazdu włascicielem jest nadal Pan z 1922 roku, co potwierdza także DR.

Ogólnie samochód jest w miare oryginalym stanie, środek powiediał bym jest perfekcyjny w porównaniu z egzemplarzami które wcześniej oglądałem. Silnik ma przejechane najprawdopodobniej 107 tys. prracuje cicho i jest żwawy, jednak nie wiadomo kiedy co było przy nim robione więc na pierwszy rzut serwisowy pójdzie wymiana rozrządu, układu zapłonowego ( kopułka świece kable itp.) oleje płyny.

Blacharsko nie ma ognisk korozji czy zgnilizny. Maska, dach i tylna klapa jest w niezłym stanie, gorzej jednak z bokami. Widać po błotnikach że coś kiedyś było robione, tak samo drzwi kierowcy jak i tylna część była malowana, dlaczego? Nie wiadomo to było jeszcze robione za dziadka.

Zastawa stoi teraz na ATS'ach z oponami o dość niskim profilu. Miałem możliwość kupna jej taniej na org, ( które z resztą mi dorzucił sprzedający) lecz na pewno mi się do czegoś przydadzą te felgi, choćby do 125p, którego także posiadam.

Ogólnie plan jest taki ogarnąć mechanicznie, poprawić zaprawki, (na wększy remont lakierniczy przyjdzie jeszcze czas), dokładnie wyczyścić środek i komorę silnika, i cieszyć się posiadaniem i jazdą :). Reszta wad i zalet wyjdzie w praniu.

Zośka podczas pierwszego wybudzenia ładnie odpaliła, zrobiła fajne wrażenie podczas jazdy testowej i po spisaniu umowy bez zająknięcia przejchała około 230 km do nowego domu.

Teraz pozostaje mi tylko dokończyć dokumentację dla konserwatora zabytków i zarzucić żółte blachy.

Kilka fotek z trasy, po zakupie i umyciu.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek



Na pewno z biegiem czasu będę miał dużo pytań, mam nadzieję że pomożecie :)
Ostatnio zmieniony środa 08 mar 2017, 19:39 przez Adi.G., łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
internet
Doświadczony użytkownik
Posty: 377
Rejestracja: wtorek 09 paź 2007, 01:37
Lokalizacja: luzino / Lisewo
Kontakt:

Post autor: internet » poniedziałek 20 lut 2017, 23:42

Gratuluje zakupu, Zastava z bardzo ładnym wnętrzem - chyba najładniejsze jakie wychodziło na nasz rynek.
BYŁO:
FSO Polonez Atu Plus*, FSO Polonez Caro*, FSO Polonez Cabrio* FSO Poldonielot FSO Polonez Atu plus 1.4 GLI i caro plus 1.6GLI
FSO 125p 1500 C
JEST:
Zastava 1100p zielona, Zastava 1100p czerwona, Zastava 1100p żółta, Zastava 1100p pomarańczowa z lekkimi brakami :)

https://www.facebook.com/serduszkomalegoksiecia/

Kleszczu
Użytkownik
Posty: 13
Rejestracja: niedziela 18 sty 2015, 18:30
Lokalizacja: Nowa Sól
Kontakt:

Post autor: Kleszczu » niedziela 26 lut 2017, 20:50

Ładne autko, na tych felgach aluminiowych fajnie się prezentuje. Dzisiaj już trochę ciężko zdobyć taki egzemplarz. ;-)

ketrab1982
Użytkownik
Posty: 20
Rejestracja: sobota 22 paź 2016, 00:03
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: ketrab1982 » czwartek 02 mar 2017, 21:16

No gratulacje :) jak widać determinację i jasno określone cele warto mieć. Prezentuje się bardzo ładnie.

Awatar użytkownika
Adi.G.
Użytkownik
Posty: 21
Rejestracja: środa 16 lis 2016, 22:46
Lokalizacja: Sędziszów Małpolski
Kontakt:

Post autor: Adi.G. » sobota 04 mar 2017, 17:00

Dziś zabrałem się za silnik.
Rozebrałem rozrząd w celu weryfikacji stopnia zużycia.
Pasek klinowy alternatora był naderwany, lada moment i by strzelił.
Pasek rozrządu też nie wyglądał za świerzo.
Rolka napinacza lekko huczy.

Zamówiłem w sklepie paski i rolkę, którą przeprasuję na stary uchwyt, bo znaleźć całość to jak wygrać w totka :)

Tak samo układ zapłonowy. Dwie świece marki Iskra a dwie pozostałe inne każda z innej parafii :D Kopułka i palec rozdzielacza wypalone do cna. O ile palec rozdzielacza mam mieć na poniedziałek w sklepie ( o ile spasuje ) to problem jest z kopułką. Nigdzie jej nie ma. Na internetach allegrach są kopułki do fiata 128/ ritmo ale nie jestem w 100% pewien czy będą pasować. Może ktoś polecić jakieś pewne źródło skąd mogę ową kopułkę zakupić?

W międzyczasie postaram się z grubsza umyć silnik z osadów i wycieków, tak aby poskładać go na czysto :)

Póki co zośka stoi rozgrzebana czekając na części. W przyszłym tygodniu mam nadzieję że uda mi się zdobyć wszystkie części i odpalić silnik.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

O kanta też trzeba zadbać :)

Obrazek

Awatar użytkownika
internet
Doświadczony użytkownik
Posty: 377
Rejestracja: wtorek 09 paź 2007, 01:37
Lokalizacja: luzino / Lisewo
Kontakt:

Post autor: internet » sobota 04 mar 2017, 21:44

Kopułka będzie pasować, silnik był ten sam, nawet w Uno fiat ten silnik stosował.
BYŁO:
FSO Polonez Atu Plus*, FSO Polonez Caro*, FSO Polonez Cabrio* FSO Poldonielot FSO Polonez Atu plus 1.4 GLI i caro plus 1.6GLI
FSO 125p 1500 C
JEST:
Zastava 1100p zielona, Zastava 1100p czerwona, Zastava 1100p żółta, Zastava 1100p pomarańczowa z lekkimi brakami :)

https://www.facebook.com/serduszkomalegoksiecia/

Awatar użytkownika
Adi.G.
Użytkownik
Posty: 21
Rejestracja: środa 16 lis 2016, 22:46
Lokalizacja: Sędziszów Małpolski
Kontakt:

Post autor: Adi.G. » poniedziałek 17 kwie 2017, 17:06

Zastava po małych naprawach śmiga aż miło :)
Tak na szybko co m.in. podziałałem przy zośce:

Nowy kpl rozrząd:

Obrazek

Stara rolka miała już dość, w 99% była od nowości:

Obrazek

Robota wre :)

Obrazek

Rozrząd już na miejscu:

Obrazek

Elementy do czyszczenia/malowania:

Obrazek

Po czyszczniu/malowaniu:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Wyciągamy aparat zapłonowy:

Obrazek

Czyszczenie i wymiana elementów: ( wymiary robiłem dla porównania z innymi fiatowskimi aparatami bezstykowymi, jednak niczego nie udało mi się dobrać :( )

Obrazek

Nowe przerywacze, jeden dostałem w sklepie po numerze, a drugi kupiłem w sklepie z częściami od Łady- też pasuje idealnie :) Stary ma najlepszą jakość wykonania, lecz nie nadaje się już do użytku z powodu wypalonej dziury na stykach.

Obrazek

Przewody od Fiata Seicento :)

Obrazek

Założyłem także elektroniczny moduł zapłonowy, który kiedyś wykonałem do mojej MZ, jako że leżał bezużytecznie dolutowałem stabilizator na 6V aby się nie zjarał, wyrzuciłem kondensator i można jeździć spokojnie bez świadomości, że platynki się wypalają :D

Po kilku przejażdżkach zauważyłem w garażu olej, okazało że leje się z półosi od strony skrzyni. Na szczęscie w sklepie dostałem nowy element osłaniająco- uszczelniający za 20 pare złoych. Przy okazji zmieniłem olej w skrzyni biegów i silniku, zarzucając nowe filtry.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Pierwszy zaliczony zlot- Włoska Wiosna 2017 w Rzeszowie. Mój kant i Zośka przyciągały uwagę oglądających :)

Obrazek

Planuję także zmianę kół, ponieważ na tych małych oponkach przy licznikowych 100km/h zośka pędzi jakieś 85 km/h, przyśpieszenie owszem ma fajne, ale w dalsze trasy to mordęga. Chodzą mi po głowie jakieś aluski 14cali 6J i do tego opony wysokością dorównujące oryginalnym np. 165/60/14 ma ktoś jakieś doświadczenia z takim ogumieniem w Zastavie ?

Borys123
Użytkownik
Posty: 12
Rejestracja: wtorek 26 sie 2014, 07:46
Lokalizacja: Wieluń/Wrocław
Kontakt:

Post autor: Borys123 » wtorek 18 kwie 2017, 18:01

Mam 185/50/14 średnica zewnętrzna jest praktycznie identyczna jak stomilowych 13.
Prędkość jest ok przy 100km/h niecałe 4000 obr. Za szerokie do parkowania mam zamiar zmienić na 175 szerokie. Felgi 14 cali 8j wchodzą na milimetry :)

Mariusz
Użytkownik
Posty: 26
Rejestracja: poniedziałek 03 paź 2016, 23:25
Lokalizacja: mazowsze
Kontakt:

Re: Żółta kaczka, czyli Zastava 1100p 1981

Post autor: Mariusz » niedziela 22 paź 2017, 09:57

Adi.G. pisze:Po długim okresie poszukiwań godnego egzemplarza w końcu coś udało mi się wyrwać.
Ogłoszenie, telefon, umówienie się na oględziny, jazda próbna, negocjacje i powrót do domu :)

Ogólnie samochód nie jest idealny ale jak na 36 letni pojazd nie jest źle.
Samochód należał do oficera MO w Nowym Sączu, był właścicelem od nowości przez 35 lat, aż zaniemógł. W tym czasie samochód przejął ktoś z rodziny, który to od razu sprzedał go temu, od którego odkupiłem :)
Mimo że jest na białych blachach w historii pojazdu włascicielem jest nadal Pan z 1922 roku, co potwierdza także DR.

Ogólnie samochód jest w miare oryginalym stanie, środek powiediał bym jest perfekcyjny w porównaniu z egzemplarzami które wcześniej oglądałem. Silnik ma przejechane najprawdopodobniej 107 tys. prracuje cicho i jest żwawy, jednak nie wiadomo kiedy co było przy nim robione więc na pierwszy rzut serwisowy pójdzie wymiana rozrządu, układu zapłonowego ( kopułka świece kable itp.) oleje płyny.

Blacharsko nie ma ognisk korozji czy zgnilizny. Maska, dach i tylna klapa jest w niezłym stanie, gorzej jednak z bokami. Widać po błotnikach że coś kiedyś było robione, tak samo drzwi kierowcy jak i tylna część była malowana, dlaczego? Nie wiadomo to było jeszcze robione za dziadka.

Zastawa stoi teraz na ATS'ach z oponami o dość niskim profilu. Miałem możliwość kupna jej taniej na org, ( które z resztą mi dorzucił sprzedający) lecz na pewno mi się do czegoś przydadzą te felgi, choćby do 125p, którego także posiadam.

Ogólnie plan jest taki ogarnąć mechanicznie, poprawić zaprawki, (na wększy remont lakierniczy przyjdzie jeszcze czas), dokładnie wyczyścić środek i komorę silnika, i cieszyć się posiadaniem i jazdą :). Reszta wad i zalet wyjdzie w praniu.

Zośka podczas pierwszego wybudzenia ładnie odpaliła, zrobiła fajne wrażenie podczas jazdy testowej i po spisaniu umowy bez zająknięcia przejchała około 230 km do nowego domu.

Teraz pozostaje mi tylko dokończyć dokumentację dla konserwatora zabytków i zarzucić żółte blachy.

Kilka fotek z trasy, po zakupie i umyciu.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek



Na pewno z biegiem czasu będę miał dużo pytań, mam nadzieję że pomożecie :)

witam, mam pytanie znasz nr.lakieru posiadam też zastawę i będę ją lakierował i rozważam nad F233 z F125p lub żółty tylko nie wiem czy to F208 (bahamas yellow)

Awatar użytkownika
Marcelek
Weteran forum
Posty: 485
Rejestracja: niedziela 18 cze 2006, 13:10
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Post autor: Marcelek » niedziela 22 paź 2017, 22:46

jeloł dla chama to nie jest, to szampański raczej, 238 o ile nie pomyliłem poza tym czy jeloł dla chama w ogóle występował w Zastavie?
Zastava 1100p Mediteran '81

FSO ZSD Nysa Truck DC 1,6I 1997 "Digitruck"

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość