Forum Klubu ZASTAVA

Ogólnie mam ten numer... Jak nie lubię tego pisma, tak nie lubię go dalej, chociaż pozytywnie zaskoczyli mnie tym, że obalili mity dotyczące produkcji w FSO. Wszystko pokrywa się z prawdą, razem z tym że mediteran był opracowywany w OBRSO i że został ujawniony dużo wcześniej niż w 1980r.

Jednak oczywiście musiał być jakiś haczyk, który wyłapałem. Mianowicie napisali o tym, że w Modelu Mediteran były projektowane od nowa i nie pochodzą od 2-drzwiowego 128 To jest taka prawda, jak to, że Franz miał strzelać do papieża
Drzwi oczywiście pochodzą od 128, co zresztą widać po zużytych tłoczniach używanych do tego auta (krzywe klamki). Mało tego pod dolną rynienką boczku drzwiowego wyłaniają się otwory na klipsy mocujące boczki. W swojej Mediteran jeden boczek mam założony właśnie ze 128 2d i sam usunąłem dolne rynienki, które gromadzą korozję. Dziwnym trafem otwory pasowały pod klipsy boczek ze 128

internet pisze:

Alien pisze:I przy okazji właściciel robi sondowanie rynku na Tablicy.pl (jak widać po linku wyżej)

A mówią że de... nie sieją. To skąd oni się biorą?? Bo normalny człek raczej by takiej ceny za Zastave nie zażądał.

"Ludzie j**nięci są na ziemi w raju"

Dzięki za podpowiedź

Alien
Ten egzemplarz sobie odpuść Jak nadkola przednie są tak podrutowane i połatane, to tych łat będzie więcej. Warto poszukać czegoś dobrego, zwłaszcza że ceny nie są jeszcze takie chore.

Marek M. pisze:Zapomniałeś o wprowadzeniu dolnej rynienki tapicerek drzwiowych

Też racja, dlatego napisałem "z grubsza". Wraz z wprowadzeniem nowych wzorów tapicerek, pojawiły się dolne rynienki boczków.

Marcelek pisze:Piotrek pokićkałeś trochę, w 78 roku wprowadzono poczatkowo tylko atrapę, flentery zostały, ale zniknęły po kilku miesiącach, od 79 zmieniono wiązkę elektryczną (świata awaryjne, instalacja tylnej szyby ogrzewanej, sygnalizator zaciągniętego hamulca ręcznego i ubytku płynu hamulcowego, 2 biegowa dmuchawa, zegary Zemun weszły do produkcji w 1981, tak jak i zmienione przednie fotele

Fakt, zwracam honor z tymi zegarami. W każdym razie w 78 zmieniły delikatnie swój design.
1978r. to rocznik pełny zagadek, bo z tą wiązką elektryczną to się nie zgodzę... Wczesne 78 widywałem na starej wiązce i późniejsze z tego samego rocznika na nowej (z awaryjnymi światłami, 2-biegową dmuchawą itd.)

Zmiany zachodziły w ciągu roku, a nie tylko na jego początku więc trzeba pod uwagę brać opcję że może mieć albo to, albo tamto.

Tak samo w 1981r. w Modelu Mediteran zaprzestano montować rączki w tylnych boczkach. Można jeszcze dodać że w 1978-79r. zmienione zostały właśnie rączki drzwi z plastikowych (takich jak w 128) na takie "piankowe".

Sporo kwiatuszków by się jeszcze znalazło, ale nie chce mi się pisać od nowa całego artykułu, który kilka lat temu razem z Marcelkiem nabazgraliśmy. Latka mijają, dziury na bani też powstają

A propo's 1978r. Bardzo ciekawy egzemplarz.
http://tablica.pl/oferta/zastava-1100-p ... 263f5eb7e3

Dominiku, aktualne to jeszcze? Może jednak byłbyś w stanie to wysłać?

Generalnie radziłbym coś z przed 1979r. Blachy były solidniejsze, a przede wszystkim fabrycznie były pokrywane dużo lepszymi gruntami i lakierami. Silniki i skrzynie były jeszcze jeszcze produkcji FIATa, które były niezawodne. Późniejsze silniki nie były już tak solidne.

Jeśli chodzi o modyfikacje, czy oszczędności to praktycznie w każdym roczniku występowały jakieś drobne zmiany.
Tak z grubsza Zastavy 1100p w podanych latach miały takie zmiany:

1975
- zmiana znaczków

1976
- zmiana obsady zamka tylnej klapy z metalowej, chromowanej na płaską plastikową
- zmiana konsoli środkowej z gładkiej na taką o chropowatej strukturze
- zmiana panelu (powiedzmy zaślepki radia) z drewnopodobnego na czarny
- zmiana lusterka kierowcy z 1-przegubowego "jaja" na 2-przegubowe potocznie tzw. "rusek"

1977
- zmiana zbiorniczka płynu hamulcowego na prostokątny z możliwością montażu czujnika poziomu płynu hamulcowego
- zmiana uszczelki przedniej szyby na wersję bez ozdobnego klina
- zmiana przełącznika pod kierownicą na taki, który ma "język" z symbolem wycieraczek
- zmiana kołpaków na wersję bez logo Zastavy

1978
- zmiana przedniego grila
- wprowadzenie 2-biegowej dmuchawy nawiewu
- wprowadzenie małej konsolki obok kolumny kierownicy z kontrolką poziomu płynu hamulcowego/załączonego hamulca ręcznego oraz gniazdkiem lampki przenośnej
- montaż czujnika poziomu płynu hamulcowego
- montaż czujnika hamulca ręcznego
- montaż włącznika świateł awaryjnych
- zmiana zegarów z VEGLIA TELEOPTIK (czerwone, krótkie wskazówki + metalowe ringi), na ZEMUN (pomarańczowe długie wskazówki, ramki metalizowane)
- zmiana przedniej popielniczki na taką o gładkiej strukturze
- zastąpienie otwieranych szybek trójkątnych stałymi.
- zmiana wzoru oraz materiałów tapicerki (skaj -> skaj+wleur)
- wprowadzenie regulacji oparcia przednich siedzeń
- usunięcie chromowanych kołpaków ozdobnych
- zmiana producenta szyb z LIPIK na SIGURNOST
- zmiana zaczepów tylnej kanapy

1979
- zmiana producenta powłok lakierniczych (spora zmiana palety kolorów)
- zmiana regulatora napięcia z mechanicznego na elektroniczny
- zmiana felg na wersję pozbawioną "brzuszków" do montażu chromowanych kołpaków
- wprowadzenie dekielków z logo Zastavy (czapeczka montowana między śrubami kół)

1980
- wprowadzenie modelu Mediteran (wersja 3-drzwiowa) zaprezentowanego rok wcześniej w Jugosławii

1981
- usunięcie "tempomatu" (ręcznego gazu)
- wprowadzenie nowego kształtu gąbek foteli (z zastavy Mediteran)

1982
-

1983
- zmiana kształtu maski (z przetłoczeniami pod plastikowe chwytacze powietrza)
- zmiana półki akumulatora na wersję z mocowaniem zbiorniczka płynu hamulcowego (przygotowane pod serwo)
- zakończenie produkcji

Jakbyś miał coś na oku, wklej tutaj, to co nieco podpowiem

Dominik, Bracie! Fajnie, że się odzywasz

A z tym rozpruciem Zastavki... To było do przewidzenia Już gdzieś o tym pisałem, że ten egzemplarz zawsze w mej pamięci będzie miał szczególne miejsce, bo była to pierwsza Zastavka, którą jako ówczesny małolat, prowadziłem. To właśnie ona najbardziej przyczyniła się do tego, że moja miłość do Zastavy rozpaliła się do tego stopnia, że ten płomień pali się do dnia dzisiejszego

Jak chcesz to ja mam sprawną chłodnicę. Muszę tylko jeszcze sprawdzić, czy na pewno jest szczelna. 70zł

Tak, ale te młodsze są zazwyczaj w gorszym stanie... Zawsze miały słabsze blachy, gorszą powłokę lakierniczą.

Wystarczyłaby fotka spod maski żeby stwierdzić, czy oryginał. Szczerze to trąci mi to jakąś zmotą po przejściach...

No u mnie Zastavy się zamieniły rolami, bo moja biała 101 jak zawsze była w stanie gotowości pełnym błysku i świetności, tak od ponad dwóch lat jest w hibernacji przez moją głupotę i mały wypadek
Na tą chwilę ma zmieniony przód i stoi zasypana rupieciami od 128 coupe. Mam nadzieję, że w niedługim czasie uda mi się ją przewieźć do nowej dziupli (ostatnio słabo było z miejscem)... Przez te czasy wszystko się pozmieniało i nie ma warunków pt. robota w szopie, tylko jest porządna hala, gdzie jest 3-faza, porządne światło, jako-takie ogrzewanie, woda, WC itp.

Biała 101


Z kolei mój Mediteran w Czerwcu oficjalnie powrócił na drogi pierwszy raz od 2008r. W 2009r. auto było prawie skończone, wystarczyło poprawić elektrykę, złożyć wnętrze i zrobić hamulce. Z tego powodu, że moje auta stacjonowały w miejscu oddalonym o 45km od mojego miejsca zamieszkania, i pracowałem, mając dodatkowo do utrzymania współczesny samochód, to albo brak czasu, albo kasy spowodowały to, że auto prawie do końca 2012r. stało nie ruszane, z czego ostatnie 1,5 roku pod chmurą, gdzie auto obrosło już mchem...

W połowie 2012r. zmieniło się to, że dostałem u kumpla miejsce warsztatowe 11km od domu, w którym nie dość że warunki pracy zmotywowały do roboty, to jeszcze mała odległość. Chwilę po tym, przyprowadziłem od Irka (Iru63) i Łukasza (Lucaso27) z Chojnowa moje 128 Coupe, które też stało i wadziło Chłopakom w warsztacie prawie dwa lata. Jakiś czas później (grudzień 2012) z Kowal (mojej własnej, pierwszej dziupli) przyprowadziłem Mediterana, który był już dosłownie obrazem nędzy i rozpaczy... W kilka miesięcy później auto wróciło do życia i jest w stanie gotowości do pracy nawet w tej chwili.



A tak mniej więcej wygląda 1/4 hali, którą wynajmujemy:


Ja sam też się troszkę zestarzałem i nie jestem już tym nastolatkiem, który przyjeżdżał na zloty

Ja tam też jeszcze żyję i nadal mam Zastavy... W tej kwestii prawie nic się nie zmieniło... Ja jestem jak najbardziej za tym, aby zrobić jakiś zlot. W każdym razie u nas na Pomorzu coś tam się dzieje. Tak jak mówił Krystian, w sierpniu zrobiliśmy sobie mini-spota przy Spocie FSO Pomorze. Także jak się nas zmobilizuje, to potrafimy się zebrać

Myślę, że Marasa z Torunia też się da zaprzęgnąć, to już frekwencja jako-taka będzie. Dla mnie termin jest obojętny, bo tak czy siak to ja jestem władcą swojego czasu

A ładnie to tak się nie odzywać?

To Horblower jeszcze żyje?!

Zastava 1100 198zł na rok przy posiadaniu opini rzeczoznawcy w PZU

Chcesz tutaj snuć swoje tezy, proszę bardzo . Mnie to ani nie grzeje, ani nie chłodzi. Szczerze, to mnie coś takiego śmieszy Wysyłałem towar, bo nie miałbym żadnego interesu w tym, żeby Ciebie na coś naciąć. Tym bardziej na tak śmieszną kwotę, którą można zarobić w kilka minut

Znam kilka innych przypadków, które z kolei Ciebie się tyczą, ale nie zamierzam obniżać się do Twojego poziomu, dlatego nie będę się dalej rozwijać w tym temacie. Dla mnie to jest po prostu żenada

Chcesz, to mogę Ci przelać te gówno warte 25, czy tam 50zł, lub też wysłać panel jeżeli takowy znajdę.

Ze swojego auta nie będę nic wyciągać, bo nie od tego Ono jest

A ja mam w dupie OC Kwit na każde auto i mogą mi skoczyć

Powiem tak. Jeżeli chodzi o zaciski, to pasują z Poloneza ST/ Fiata 125p
. Tarcze standartowe Polonez Fiat 125p 227mm.

Są jeszcze takie sprawdzone kombinacje:
1. Zacisk i jarzmo: Fiat Tipo, Tarcza: Polonez z systemem LUCAS (240mm średnica tarczy)
2. Zacisk, jarzmo i tarcza: Polonez z systemem LUCAS

Pochwal się prawą stroną

Hehehe.... Prawie jak moja Kolorek ten sam i tapicerka

Forum jest nie po to, żeby sobie słodzić, tylko po to żeby wyrażać swoje opinie... Ja tylko napisałem co mi się rzuciło w oczy.

Kowal, nie bierz tego do siebie, jak coś