Forum Klubu ZASTAVA

Szukam osłony lewarka od skrzyni biegów, tej dolnej, pod podłogą. Jakby ktoś - coś - będę wdzięczny

Dziękuję za zaproszenie. Niestety akurat wtedy jest kolejna eliminacja PPPZ, więc tym razem się nie stawię. Ale trzymajcie za mnie kciuki

Tak dla jasności, obecnie Zośka jest moim ulubionym autem na miasto i na spokojny lansik po wioskach i polach, moja negatywna opinia o Zastavach była wielce niesprawiedliwa i nieuzasadniona. Choć nadal uważam, że kolor jest jak farba podkładowa od ruskiego czołgu, a kształt bagażnika conajmniej dziwny, ale za to widoczność dookoła, oraz fenomenalna pakowność auta z nawiązką rekompensują te niuanse. Byłem bardzo zaskoczony, jak fajnie toto się wkręca i jak żwawo pokonuje górki. Choć jadąc Zochą zazwyczaj trzymam się prawego pasa, to zdarza mi się złapać ciśnienie na guzdrały i wtedy redukcja, but, dzida - Zocha drze, aż miło, no, przynajmniej do 70-tki . Choć chętnie widziałbym u siebie 1300 na dwóch Weberach, sztywniejszy zawias i lepsze hamulce, to tak naprawdę wcale mi to nie potrzebne na chwilę obecną. I raczej tej Zośki nie będę nadmiernie motał, jest w zbyt dobrym i całkowicie oryginalnym stanie, nie zmacana, nie zdłubana. Może tylko sanki i rozpórki, coby jej nie rozdarło.

[ Dodano: 2016-06-14, 18:16 ]
Mały update po tym weekendzie - w Krakowie zajęliśmy 4-te miejsce, trochę na własne życzenie, niestety
Ale zabawa była super i polecam każdemu, kogo ciągnie do współzawodnictwa! Formuła rajdu na regularność jest znacznie bezpieczniejsza dla pojazdów, niż normalne rajdy i KJS-y, choć wiadomo, że gdzie drwa rąbią, wióry lecą
[ Dodano: 2016-09-08, 18:16 ]
Kolejny update
W Warszawie w czerwcu - poza pudłem, padła przekładnia kierownicza na wertepach.
Za to 5-ty Rajd Polski Historyczny 1-3 września - 3 miejsce w grupie Tradycyjnej Udało się, Rajd był bardzo szybki jak na regularność, i trudny. Zocha dostała nowe lampy i bardziej bojowy wystrój, to z pewnością nie pozostało bez wpływu na wynik

Niestety, nie obeszło się bez strat - szukam osłony lewarka od skrzyni biegów, tej dolnej, pod podłogą. Jakby ktoś - coś - będę wdzięczny

Witajcie.

Przedstawiam Zochę i siebie. Jestem Maciek, mieszkam pod Krakowem, od niedawna mam Zochę. Oliwkową.

Zochy nigdy nie lubiłem, jak 30 lat temu koledzy chwalili się, że ich rodzice kupili Zastavę, to raczej szydziłem, niż zazdrościłem.

Ten dziwny kształt bagażnika, ten wstrętny oliwkowy kolor, ten Jugosłowiański rodowód... ble. Nie to, co Kanciak czy Ładzianka (którą zresztą zap..dalało się po polnych drogch, aż miło, ale to se ne wrati)...

Minęło 30 lat, postanowiłem spełnić marzenia o tryumfach w sportach samochodowych. Wiecie, Bublewicz i te sprawy.

Pogadałem, popytałem, przeliczyłem zaskórniaki i padło na... Zochę.

Bo wujek miał po teściu, z pierwszej ręki.

Kupioną za dewizy w Pewexie, w oryginale, z przebiegiem 60 tysięcy, to co ja będę kombinował.

Nawet ma radio Safari!

Wprawdzie to Zocha, z tym wstrętnym bagażnikiem, w najgorszym możliwym kolorze, ale co mi tam.

Poza tym jak od wujka, to jakoś żona to zniesie, bo kasa zostaje w rodzinie i takie tam.

No i jak nie będzie tryumfów, to można zwalić na Zochę, że to Zocha, to każdy wie.

Uzbrojony w dobry nastrój pewnej nocy pierwszy raz w życiu wsiadłem do Zochy i pojechalimy do domu.

A potem pierwszy raz w życiu pojechaliśmy na rajd. Taki samochodów zabytkowych, na regularność. Raczej nie wzbudziliśmy sensacji swoją obecnością, Zośka prezentowała się nader skromnie.

Ale teraz, to ona już zostaje. Trzecie miejsce w klasie to nie w kij dmuchał! W ten weekend kolejna eliminacja. Apetyt jest

https://www.youtube.com/watch?v=RRKN9aHeakM
http://www.pzm.pl/galeria/2016/mppz-pojazdy-zabytkowe/i-runda-pppz-w-czestochowie-galeria-zdjec
http://www.pzm.pl/news/2016/mppz-pojazdy-zabytkowe/czestochowa-na-regularnosc